We are apologize for the inconvenience but you need to download
more modern browser in order to be able to browse our page

About – krótko

Witam serdecznie i chaaaaotycznie przedstawiam 🙂 Siebie – jako piszącego – niepoprawnego  amatora- marzyciela. Po latach przerwy – porwała mnie na nowo fantastyka i jak  na razie –  trzyma.Przed laty emigrowałem do Australii… Miałem sporo czasu i wiele powodów, by w jakimś tajemniczym sensie zakochać się w tym prastarym kontynencie. Jego magia mnie opętała. Może będzie kiedyś okazja podzielić się nią na papierze…Może  na wstępie  trochę o  sobie

 

Jan Maszczyszyn – urodzony w 1960 roku w Bytomiu laureat drugiego konkursu literackiego ogłoszonego przez miesięcznik “Fantastyka” (obok Sapkowskiego i Huberatha). Debiutował na łamach “Nowego Wyrazu” w 1977 roku opowiadaniem “Strażnik”.  Swoje teksty publikował również w  takich czasopismach jak “Fantastyka”, “Politechnik”, „Fakty”, ”Bez retuszu”,„Merkuriusz”,”Odgłosy”, „”Somnambul” – pierwszy w Polsce fanzin, który autor współtworzył oraz „Fikcje”, „Kwazar”, „Feniks”, „Feniks Antologia”, „Okolice strachu”, „Metafora” ”Spectrum”, „ Tygodnik Polski – Australia-Melbourne, „ Expres wieczorny” Syd/ Auc oraz elektronicznych, jak: „Qfant”, „ Szortal” ” Sofa” oraz „Herbasensja”, „ Tea book”.

Kilka opowiadań pojawiło się w antologiach: “Spotkanie w przestworzach”, “Pożeracz szarości”, w zbiorach “Sposób na Wszechświat”, “Dira necessitas”, kwartalnik ZLP ” Metafora” – Kraków 2013,”Bizarro Bazar” Polska 2013, “Bizarro Bizarro”- USA 2013, ” Toystories” – Polska 2014. “Ta ziemia” Australia 2015 oraz “Antologia pisarzy PolArt 2015 ” Australia 2016.

„Tarnowskie Góry fantastycznie” 2019

W roku 2012 wydał w Australii samodzielny zbiorek opowiadań fantastycznych „Czas przebudzenia”, by w rok później opublikować powiększoną o kilka utworów autorską antologię „Testimonium”  -nakładem WAW 2013.

W kwietniu roku 2015 Wydawnictwo Solaris wydało jego powieść utrzymaną w klimatach steampunku „ Światy Solarne”, a rok później jej kontynuację „Światy Alonbee”. W 2017 część trzecia „Hrabianka Asperia” zwieńczyła całośc tworząc steampunkową „Trylogię Solarną. W roku 2019 wydawnictwo Genius Creations wydało „Necrolotum”, które już posiada swoją kontynuację. W roku 2020 Necrolotum zostało nominowane do literackiej nagrody Jerzego Zuławskiego i zdobylo srebrne wyroznienie, w roku 2022 Chronomoetrus powtorzyl sukces. W roku 2023 powiesc Broilia uzyskala nominacje do tej samej nagrody

W roku 2024 autor wydal nowa powiesc Mare Orientale

 

Autor od roku 1989 przebywa w Australii.

Strona autorska :  jahusz.com

Facebook: Jahusz-Jan Maszczyszyn  oraz Retrofikcje Trylogia Solarna – books -https://www.facebook.com/maszczyszynuniverse/

https://www.facebook.com/Necrolotum-Podmorskie-Imperia-1807475936200145/

https://www.facebook.com/Chronometrus-166266414077925/

Wydawnictwo: Genius Creations
Data wydania: Październik 2019
ISBN: ISBN 978-83-7995-354-7
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 125×195 mm
Liczba stron: 590
Cena: 39,99 zł

Bliżej…
Australia, początek XX wieku. Wiktoriański dżentelmen Jack de Waay zrywa ze swoją narzeczoną Abelią, by wraz z szalonym naukowcem wyruszyć na niezwykłą wyprawę do podwodnego świata… a może i poza Ziemię. Poddaje ciało przedziwnej transformacji i wraz z towarzyszami dostaje się w odmęty Necrolotum, transoceanicznej sieci łączącej planety i księżyce Układu Słonecznego. Cudowne dziwności tego świata poprowadzą go przez niezliczone przygody aż do prawdy o ułomności ewolucji i słabości ludzkiej cywilizacji.

Proza Jana Maszczyszyna jest jedyna w swoim rodzaju, absolutnie nie do podrobienia. Ma indywidualne piętno i absolutnie niepodrabialny styl. Musicie spróbować!

Kilka recenzji…

Katedra Roman Ochocki

Być może to, co napiszę, wynika z mojego nieobycia w polskiej fantastyce i ogólnej niechęci do bywania czy identyfikowania się z tzw. fandomem. Wydaje mi się bowiem mocno niezrozumiałym fakt, że o twórczości Jana Maszczyszyna pisze się tak mało, a jego powieści wydają się niezbyt znane wśród polskich czytelników. Oczywiście może chodzić o brak dobrej promocji i tym podobne aspekty. Co więcej, pisarz ma ewidentnie pecha do recenzentów, o czym świadczy pasywno-agresywny ton tego akapitu.
Nie jestem fanem steampunku (choć czytam powieści z tego obszaru, kiedy tylko wpadną mi w ręce) ani też stylizacji gatunkowej, czy językowej, którą często uprawia autor (to czwarta czytana przeze mnie powieść tegoż). I nie potrafię wytłumaczyć racjonalnie, dlaczego mimo to książki Jana Maszczyszyna wciągają mnie za każdym razem do tego stopnia, że bywa trudno się od nich oderwać. Tak było z pierwszą powieścią, „Światy Solarne”. Podobnie z kolejnymi dwiema częściami trylogii. Nie inaczej okazało się być z „Necrolotum”, która nie jest częścią żadnego cyklu czy większej całości. Nie jest odpowiedzią żaden sentyment do powieści Juliusza Verne’a, z którymi „Necrolotum” może być kojarzone (podobnie, jak wcześniejsze dzieła). Zatem to po prostu bardzo dobra powieść. Bardzo nietypowa i przez to bardzo niszowa, a jednocześnie do bólu klasyczna w formie oraz treści.
O akcji i bohaterach można napisać wyłącznie krótko. Nie z obawy przed zdradzaniem kluczowych elementów fabuły, ale głównie dlatego, że często elementy te wydawały się – mimo bogactwa świata przedstawionego – pretekstem do quasi-naukowej spekulacji. Akcja rozgrywa się na początku XX wieku, w alternatywnej rzeczywistości. W średniowieczu nie doszło do epidemii czarnej śmierci. Świat jest przeludniony od dobrych dwustu lat. Epoka pary, budowy wielkich maszyn parowych i samolotów znajduje się w rozkwicie. Zasadniczo głównym bohaterem jest wiktoriański gentleman, Jack de Waay, który po pewnych życiowych perturbacjach rusza w podróż, a towarzyszy mu trochę szalony naukowiec. W dużym skrócie, wyprawa wiedzie pod wodę, do nieodkrytego i nieskażonego świata tajemnic, krain i przejść, dróg prowadzących w najdziwniejsze kierunki, także poza planetę.
Jak w poprzednich powieściach Jan Maszczyszyn stylizuje powieść na dzieło z początku XX wieku, niemal pod każdym względem. Nie można nie zauważyć, że swoboda, wręcz lekkość, z jaką mu to przychodzi, budzi uznanie. Do tego jest to tak przejrzyste i przystępne, że w ogóle nie hamowało mnie w trakcie lektury. Sprzyja temu również bardzo dynamiczna fabuła, która mimo bogatego otoczenia mogącego przytłoczyć, na żadnym etapie nie zgubiła mojego zainteresowania. Także za sprawą przypisów. Początkowo traktowałem je jako element fabuły. Ostatecznie mogą nim być – nie sprawdziłem wszystkich. Ale na wyrywki podążając ich tropem, stwierdziłem, że autor mocno trzyma się współczesnej nauki i wiedzy. Dodaje ją lub traktuje jako punkt wyjścia do swoich, czasami szalonych, spekulacji oraz przygód bohaterów. Znowu na plus należy zapisać to, że w żaden sposób nie przytłacza to fabuły.
Jan Maszczyszyn znalazł sobie chyba niszę w niszy. Przy tym również „Necrolotum” nie daje się łatwo zamknąć w gatunkowych ramach. Steampunk, powieści podróżnicze/przygodowe, czy fantastyka z początku XX wieku (Juliusz Verne jako najbardziej oczywiste skojarzenie) zostały wymieszane w sposób, który czytelnika nieżywiącego ani sympatii, ani sentymentu do powyższych, z miejsca kupiły.
Aby zakończyć tę recenzję, dodam, być może z niepotrzebną złośliwością (której nie mogę się oprzeć), że proza ta mogłaby pójść w świat. Zapewne w wydaniu angielskim znalazłaby swoją niszę w niszy, która byłaby znacznie pojemniejsza i znacznie bardziej komercyjnie nośna niż polskie podwórko fantastyczne. Naprawdę na to zasługuje.
 
BibliotekaKruka

Spojrzenie pierwsze – Marta

Necrolotum Jana Maszczyszyna – nostalgia i ironia

Niewiele zjawisk literackich da się porównać z wyobraźnią Jana Maszczyszyna, której szalony rozmach buduje niesamowite światy. Jego proza nosi piętno tak indywidualne, że trudno wręcz w to uwierzyć. Wydawałoby się, że w dzisiejszych czasach, kiedy w literaturze „wszystko już było”, a czytelnik przywykł do powtarzalnych konwencji i rozpoznawalnych schematów, coś takiego nie powinno być w ogóle możliwe. Zwłaszcza że Maszczyszyn wykazuje również pełną wdzięku obojętność zdobycze postmodernizmu i nie oferuje czytelnikowi żadnych intertekstualnych gierek. Wręcz przeciwnie – zgrabnie przeskakuje przez wszystkie etapy rozwoju science fiction i wypracowane przez nią subkonwencje, wszelkiego rodzaju steampunki i solarpunki, ofiarowując naszej kulturze coś najbliższego chyba twórczości Verne’a, czyli prozie fantastycznej z czasów, kiedy na świecie tyle jeszcze było do odkrycia, a wiara w naukę tchnęła świeżością i entuzjazmem. I ten zdumiewający eksperyment myślowy zadziwiająco dobrze się udaje, ani przez moment nie pozostawiając wrażenia wtórności – wręcz przeciwnie. W zalewie współczesnej fantastyki, wpisującej się w przeróżne modne nurty i konwencje, wydaje się głosem zupełnie indywidualnym, nowym i fascynującym.

Aby poszukać kształtnej metafory dla Verne’owskiego aspektu Necrolotum, przywołałabym słynne opowiadanie Jorge Luisa Borgesa Pierre Menard, autor Don Kichota. Bohater opowiadania podejmuje tytułową szaloną i straceńczą próbę – chce napisać ponownie Don Kichota Cervantesa – jednak nie innego od oryginału, lecz tego samego, słowo w słowo. Okazuje się to zabiegiem wstrząsająco nowatorskim, bo słowa sprzed stuleci w kontekście nowych czasów nie brzmią nobliwie, lecz rewolucyjnie i niekiedy obrazoburczo. Podobnego zabiegu przeszczepienia starego w nowe dokonuje Jan Maszczyszyn. Odtwarza więc po pierwsze kolonialną mentalność i zasób wyobrażeń o świecie człowieka przełomu dziewiętnastego i dwudziestego wieku, sferę jego dążeń, pragnień i uprzedzeń. Po drugie zaś za pomocą przeróżnych efektownych fantastycznych zabiegów buduje interesujący dialog z nauką, wplatając w nią elementy wiedzy współczesnej i refleksję na temat ludzkości jako gatunku. Jeden i drugi aspekt zostaje nieuchronnie nasycony ironią. Nie sposób bowiem inaczej niż ironicznie traktować kreacji głównego bohatera i innych postaci, przepełnionych naiwną wiarą w wyższość białego człowieka i jego cywilizacyjną rolę, przekonanych o swojej misji kolonizatorów, władców życia i śmierci ras uznawanych za niższe. Podobnej dawki ironii dostarczają naukowe debaty toczone przez bohaterów, kończące się nader często smutną konkluzją na temat ewolucyjnych ograniczeń ludzkości jako gatunku. Zwyczajem najlepszych twórców science fiction Maszczyszyn łączy wiedzę naukową z wywiedzioną z niej fantazją w sposób płynny i zgrabny.

Przede wszystkim jednak jest Necrolotum polem śmiałych eksperymentów wyobraźni, która wydaje się nie mieć granic. Gdyby jego fabułę przenieść na ekran, trzeba byłoby ogromnego budżetu, ale efekty zapierałyby dech w piersi. Na podstawie tej powieści powstałby film obfitujący w sensacyjne zwroty akcji oraz w zdumiewające efekty wizualne. Międzyplanetarne podwodne światy wykreowane piórem Jana Maszczyszyna zaskakują zarówno rozmachem wizji, jak i pomysłowością detali.

Nie sposób również nie wspomnieć o języku. Współcześni twórcy fantastyki zdają się nazbyt często zapominać o tym, że nie jest on wyłącznie przezroczystym i neutralnym punktem dostępu do powieściowego świata, ale wręcz przeciwnie – jego budulcem i aktywnym, plastycznym tworzywem. Wymyślnie stylizowany język prozy Jana Maszczyszyna nie pozwala o tym zapomnieć, bardzo mocno uwiarygodniając jego monumentalną wizję.

Słowem – lektura Necrolotum nie dla każdego czytelnika będzie rzeczą prostą, warto jednak ją podjąć i dokończyć, stanowi bowiem niebanalną literacką ucztę. A ci, którzy tę podróż po tekście podejmą i doprowadzą do końca, odkryją ze zdumieniem, jak wiele się nauczyli i jak bardzo poszerzyli granice swojej wyobraźni.

dr Marta Kładź-Kocot

Zeskrzelony. „Necrolotum” – recenzja książki

0
 
 
 
 
 
Wdech. Cząsteczki powietrza, razem z życiodajnym tlenem, właśnie wleciały do twojego ciała. Nos, tchawica, płuca. Stamtąd O2 trafi do wszystkich narządów wewnętrznych, pozwalając im pracować. Wstrzymaj oddech na chwilę. Wyobraź sobie przebywanie pod wodą. Brak możliwości normalnego zassania powietrza. Wizja powolnego duszenia się z pewnością nie jest przyjemna. Nie martw się jednak. Masz skrzela, bejbe.

Czy życie pod wodą nie byłoby interesujące? Brak uzależnienia od pogody, łatwość dostępu do pożywienia, ogrom przestrzeni i łatwe poruszanie się. Do takiego wniosku doszedł Jan Maszczyszyn, tworząc zarys Necrolotum. Aby jednak umożliwić ludzkości przetrwanie w tak niegościnnym dla nas środowisku, potrzebne by były solidne usprawnienia w naszych ciałach. Swoisty regres rewolucyjny. Powrót do odległych korzeni, fizjonomii pierwotnych gatunków dopiero wychodzących na ląd. Aby jeszcze ubogacić tę wizję, autor dołożył możliwość zwiedzenia niedostępnych globów. Księżyce takie jak Ganimedes czy Europa, a właściwie ich olbrzymie oceany, to egzotyczne i interesujące miejsce do zamieszkania. Jak się jednak tam dostać? Przez podwodny kanał, łączący ze sobą globy w Układzie Słonecznym, umożliwiający błyskawiczne „przeskoki” pomiędzy nimi – Necrolotum. Jan Maszczyszyn to z pewnością marzyciel.

Podwodny świat

Akcja książki dzieje się w równoległym uniwersum. Wydarzenia są umiejscowione na początku XX wieku, jednak światem rządzi para wodna, blacha i niesamowite wynalazki, które ciężko byłoby znaleźć u nas. Głównym bohaterem powieści jest Jack de Waay, australijski naukowiec i specjalista kawitologii, czyli fantastycznego odłamu nauki, zajmującego się topieniem skał i tworzeniem podziemnych przejść. Mężczyzna ulega namowom starego profesora, Ocearusa Moliera, i daje się wciągnąć w szaloną wyprawę podwodną. Poddaje swoje ciało mutacjom, „hodując” sobie skrzela, błony pławne, małe płetwy oraz usprawniając organizm. Ekspedycja zmusza go do zerwania z narzeczoną, Abelią. Ambicja i chęć przygody pcha jednak Jacka do przodu, prowadząc na odległe księżyce i wikłając w konflikt między kilkoma frakcjami.

Podwodna akcja

Narracja powieści dosyć szybko rzuca zarówno nas, jak bohaterów na głęboką wodę. I chociaż przystosowani protagoniści nie mają łatwo, to przed nami także postawiono spore wyzwanie. Uniwersum powieści dosyć odbiega od rzeczywistości i pomimo bardzo dobrze skonstruowanych opisów i wyjaśnień, momentami ciężko zorientować się w wydarzeniach i sytuacji. Po prostu liczba nowości lekko przytłacza.

W książce dzieje się sporo. Narracja trzyma tempo, opisy nie są zbyt rozległe, zatem ciężko narzekać na nudę. Historia jest dosyć klasyczna i wpisuje się w schemat podróży bohatera Campbella. W żadnym wypadku nie można tego jednak uznać za wadę, po prostu na tym polu autor nie zaskakuje. Opowieść została przygotowana rzetelnie i solidnie, dając bazę do interesującej fabuły.

Język powieści to kompletnie inny temat. Proza Jana Maszczyszyna jest poetycka, pompatyczna i patetyczna. Od pierwszych wersów archaizowanej narracji zostajemy wrzuceni do specyficznego klimatu. Elegancja i wyszukana terminologia sugerują ogromną wiedzę autora. Ewentualnie parę słowników. Nie każdemu taki język przypadnie do gustu, zwłaszcza młodszym czytelnikom. Miejscami może on lekko gmatwać przekaz. Rzekłbym nawet, że losowy fragment narracji można wybrać jako swoje motto życiowe.

Warto jeszcze wspomnieć o przypisach. Niestety, zostały umiejscowione na końcu książki, co powoduje konieczność wertowania jej co rusz. Sama ich treść zawiera natomiast wiele ciekawych i niespotykanych informacji, zachęcając do dalszego zgłębiania swojej wiedzy na dane tematy. Nawet jako amator kosmosu, odnalazłem kilka nieznanych mi szczegółów.

Podwodni bohaterowie

Powiem szczerze: bohaterowie mnie nie zachwycili. Jack de Waay wydaje się dosyć nudny i pusty. W każdym razie nie zostaje na długo w pamięci. Większość postaci drugoplanowych ma ten sam problem. Trochę lepiej prezentują się Abelia i profesor, mając trochę charakterystycznych cech, które nieco lepiej ich definiują. Nie zostali jednak jakoś mocno rozbudowani, a wiele dziedzin życia tej dwójki jest w ogóle nieporuszonych. Sam antagonista także niewiele wnosi do historii. Ot, kolejny, zadufany w swojej ideologii, brutalny enpec.

Niezwykle ciekawie prezentują się jednak niektóre dialogi pomiędzy protagonistami. Poruszają liczne zagadnienia filozoficzne i teologiczne, nie dając na nie odpowiedzi. Przepełnione zaawansowanym, fachowym słownictwem, doskonale oddają ducha inteligencji dyskutującej celem podniesienia sobie ego. Bardzo ciekawy element opowieści.

Podwodne podsumowanie

Necrolotum to powieść odmienna, dosyć niespotykana. Wyróżnia się swoistym, pięknym językiem, który, niestety, nie przypadnie do gustu każdemu. Przełomowy jest także sam pomysł. Poprowadzona w większości pod wodą historia zaskakuje oryginalnością, toteż na pewno zostanie w pamięci. Miks fantasy i science-fiction z pewnością trafi do miłośników tychże gatunków, podobnie jak do osób zafascynowanych stworzeniami pływającymi. Powieść może sprawić lekkie problemy osobom nieprzyzwyczajonym do takiego formatu, jednak z pewnością warto ją przeczytać.

Tytuł: Necrolotum

Autor: Jan Maszczyszyn

Wydawnictwo: Genius Creations

Liczba stron: 575

ISBN: 97883799

Jan Maszczyszyn, Necrolotum, Genius Creations, Bydgoszcz 2019

 

Opis

Obcowanie z Trylogią Solarną Jana Maszczyszyna przypomina udział w greckim sympozjonie. To prawdziwa uczta wyobraźni, osadzona po równo w nieokiełznanej wyobraźni autora oraz we współczesnych teoriach kosmologicznych, neurobiologii, specyficznie pojmowanym darwinizmie, czy archaicznych rytuałach i metafizyce Aborygenów. To steampunk, który więcej ma wspólnego z mrocznym postcyberpunkiem i space operą, niż z „rewolwerem i melonikiem”. A jednak jest to prawdziwy, choć przedziwny steampunk!

 

Bohaterowie myślą i mówią językiem specyficznym dla ery panowania królowej Wiktorii. Trylogia jest nasycona kolonialnym i antropologicznym światopoglądem XIX stulecia, choć rozpisanym nie na rasy ludzkie, a na liczne gatunki myślące. Ponieważ akcja trylogii rozgrywa się kilkadziesiąt tysięcy lat po czasach Alberta Einsteina, w uniwersum przypominającym nasze, choć rządzącym się radykalnie odmiennymi prawami fizyki, Maszczyszyn osiąga szczyty intertekstualnej ironii.

Trylogia Solarna Maszczyszyna jest absolutnym novum w polskiej fantastyce; autora nie krępują żadne ograniczenia gatunkowe. Jest to proza niełatwa, co w przypadku fantastyki naukowej staje się komplementem. Trylogii Solarnej się nie czyta! Z nią się obcuje! Początkowe wrażenie totalnej obcości świata przedstawionego zamienia się w obcowanie – współuczestniczenie i wspólne doświadczanie tego niezwykłego uniwersum.

 

Dr Natalia Lemann (Uniwersytet Łódzki).

Opis

(…) Pisze Maszczyszyn trudną prozę. To jest literatura ewidentnie dla smakoszy, zakręcona (jak to określił w liście do mnie Sedeńko), rozchlupotana (jak mówił kiedyś Jęczmyk o Żwikiewiczu). Można to promować, zachwycać się, ale też należy dobrze wybrać odbiorcę (…)

Pytać z jakich rejonów ducha czerpie autor, do jakich przeżyć czy wydarzeń się odwołuje. Jeśli, na co wygląda, do światów w dużej  mierze fikcyjnych, a znamy wielkich mistrzów takiej literatury (Lovecraft, Poe, Kafka, Lezama Lima – taki jakim go opisuje Cortazar), to Maszczyszyn nie jest naśladowcą tylko autorem aspirującym do tego samego bractwa, na pewno nie niższej ligi. Mamy/mieliśmy i my jeszcze paru takich jak on – Żwikiewicz, Jastrzębski, Ewa Bury (…)

(…) Zero w tym aluzji, ideowej perswazji, indoktrynacji. Maszczyszyn rządzi czytelniczymi snami, ale też daje je tym, którzy snów nie mają, bądź nie zdążyli ich zapisać. Autor hasła w Sedeńkowej Encyklopedii fantastyki, nazywa prozę Maszczyszyna fiksacyjną. Nic w tym obraźliwego, chodzi o to, że Jan zatrzymuje swoją uwagę, fiksuje się, na jakimś elemencie i drąży go z uporem szaleńca. Podoba mi się ta definicja.

Maciej Parowski

Moja chronologia polskich autorów (SQN, 2019)

 

Opis

Wizja Jana Maszczyszyna, jego kreacja świata przedstawionego, odwołuje się nie tylko do steampunkowego świata, gdzie Wszechświat wypełniony jest eterem, a prawa astrofizyki są do tego dostosowane. W miarę rozwoju akcji dochodzą odwołania do współczesnej kosmologii, do multiwersum, osobliwości i często miałem wrażenie, że autor twórczo rozwinął stare i nowe idee w jedną nadrzędną fizykę rządzącą jego światem.

Jest w „Trylogii Solarnej” coś jeszcze. Odwołania do kultury australijskich Aborygenów. Jan Maszczyszyn do szeroko pojętej science fiction wprowadza mit, archetypy z nieznanej nam bliżej mitopoetyki, różniącej się  od naszego pojmowania przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Zapoznajcie się, na ile to możliwe,  z kulturą i mitologią Aborygenów. Stawiam tezę, że świat „Trylogii Solarnej” obcuje bezpośrednio z Czasem Snu, że Epoka Marzeń Sennych jest wyraźnie widoczna i dostępna dla niektórych bohaterów, że hrabianka Asperia to ucieleśnienie jednej z pierwszych istot, stwórców naszego świata.

Andrzej K. Appelt

19511566_1351162451604796_6016192474499915627_n 19511305_1351162824938092_2488883956182743412_n 19511305_1351162824938092_2488883956182743412_n (1) 19510506_1351162864938088_4784555742935452212_n 19510496_1351162284938146_8005798362537339573_n 19510428_1351162501604791_2408803827473628852_n19510201_1351162678271440_7874906619465042846_n 19437721_1351162654938109_5296827632535443329_n 19437721_1351162398271468_7909544302902639575_n 19437564_1351162581604783_3886058577997090491_n 19437393_1351162518271456_1631077582637901932_n 19429862_1351162901604751_3771857127027811015_n 19429654_1351162731604768_8412084220190879024_n 19424486_1351162328271475_8809269212773723050_n 19424338_1351162404938134_3178512321211029609_n

Jan Maszczyszyn was born in Poland in 1960. In 1989 he migrated to Australia, where he is currently living. He specializes in writing dark SciFi, Bizzaro Fiction and Horror and often tries to combine them where he can. Jan succeeded in publishing an anthology of his own stories “Testimonium” 2013 where he explored the possibilities that crossing over of genres could create. . He made his debut in “New word” magazine in 1977 with his story ” Guardian “, Later his stories were published in “Fantastyka”, “Politechnik​​”, “Facts”,” Merkuriusz “,” Sounds “, and in fanzines: Somnambul, Fictions, Quasar, Phoenix, Spectrum, a quarterly literary” Matafora “, and they also appear in a wide range of press within the Polish community in Australia.  A few stories appeared in anthologies “Meeting in the skies”, “Get the Universe”, “Devourer of gray”, “Dira necessitas” , “Bizarro Bazar ” – Poland 2013 , his anthology of SF stories “Testimonium” – 2013 and recently ” Toystories” – Poland 2014 and  american Pulp’s Fiction anthology “Bizarro Bizarro” December 2013. He also publish his stories in polish portals of bizzaro fiction” Bad Letters”and“Ex Fabula”  , horror portals ‘“Horror Online”, “Carpe Noctem”, SF Fantasy portals “Qfant”,  and creative writing portals  “Shortal”,”Tea at Helen’s place” and “ New Fantastica”. In 2015 he published his first novel “Solar Trilogy”. kind of science fiction –   belonged to steam-punk literary genre and progressively  continue work over planned trilogy: “The Solar Worlds” – published in 2015, “The Alonbee Worlds” – in 2016 and “The countess of Asperia” –  in 2017. In 2019 “Necrolotum” for which he has been nominated to prestigious polish reward Nagroda Zuławskiego. Currently he is working on the second volume of the trilogy.

He was one of the founders of the first Polish SF& Horror club fiction “Somnambul” issuing periodical with the same title – 1978. 23473043_1909228825771457_2567155585331950265_n

Necrolotum

Jan Maszczyszyn is an extraordinary author, and his “Necrolotum” is a bit of a tribute, and a bit of a pastiche of 19th century adventure fantasy, with an emphasis on the work of Juliusz Verne. Since the author moves smoothly both in the steampunk aesthetics and in the bizzarro plot, this is a crazy book, referring to the most bizarre engineering and genetic concepts, in addition to consciously drawing on the imagination of people of the era.
To make it even more uplifting, the language of the novel is stylised as if Maszczyszyn were Verne and Wells’ peer. The construction of the plot also does not avoid classical, archaic treatments. We have characters with appropriately meaningful names: since the depths of the oceans are being explored, the professor who organises everything is called Ocearus, and since the novel leans towards bizzarro, Lord Bizzard is the survival specialist.
The title Necrolotum is a knot connecting the oceans, including those in Europe, Ganimedes and Kalisto. We have and remains of the Atlants and intelligent fish and sea monsters. Australia (where the author lives) is a technological powerhouse in the British Empire, and the power of steam and steel combines with the secrets of Indian vedas, allowing the retroevolution of organs so that humans can breathe underwater.
As befits a “novel of the epoch”, many pages are devoted to the description of technology, usually in the form of dialogues of interested people. Here, unfortunately, the author does not fully control the creative matter, the lectures written out aloud often lose their consistency with the character of the characters involved (first they believe in something, to doubt it in a moment). Too often the same explanations are repeated (as in the case of a kind of underwater telepathy). Because the first quarter of the book is based on these “lectures”, it is a bit tiring. Luckily, the further away the more madness and action, so it is worth going through to visit the worlds of 19th century imagination, convinced that science knows no boundaries.

 

 

 

 

23472227_1909221619105511_6245060700111661345_n 23472087_1909221979105475_4847709003674639572_n 23471999_1909222389105434_6823986263297290905_n 23435189_1909225229105150_4288350994481049192_n 23434894_1909225122438494_5979936393895299179_n 23434799_1909222229105450_1945426994825683373_n 23380289_1909224932438513_98341806933797726_n 23380057_1909225005771839_5328557875346276494_n 23380120_1909222442438762_7919373524533233373_n 23380022_1909225049105168_6199907936713761583_n 23379852_1909221725772167_7902073637653152111_n 23376619_1909222155772124_7392141429009783390_n

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Solarnej solarne3           Swiaty Solarne  – Wydawnictwo Solaris 2015 Swiaty Alonbee  – Wydawnictwo Solaris 2016 Hrabianka Asperia – Wydawnictwo Solaris 2017 W roku 2019 spodziewana jest jego kolejna powiesc – Necrolotum – Wydawnictwo Genius Creations   Strona autorska :  jahusz.com   Powieść ta uzskała nominację do nagrody im. Jerzego Zuławskiego. Facebook: Jahusz-Jan Maszczyszyn  oraz  Swiaty Solarne – book 23517491_1911639818863691_8138844657197699828_n     Strona autorska :  jahusz.com    Facebook: Jahusz-Jan Maszczyszyn  oraz  Swiaty Solarne – book Strona na FB  https://www.facebook.com/pages/Jahusz-Jan-Maszczyszyn/309281265796199 lub https://sites.google.com/site/janmaszczyszynstoryshare/   393660_2759498030786_1927904481_n 399149_442906905736997_1584455216_n 463117_3720089724978_1179393056_o 536081_442702422424112_1570937437_n 582453_442700159091005_773307147_n 971312_646444172049935_968944154_n 981918_569661509723247_749156745_o 59448_1603166643224_2479809_n                                

Słów kilka o książce: Nowa Fantastyka 3/ 2020

Jan Maszczyszyn to autor nietuzinkowy, a jego „Necrolotum” to trochę hołd,a trochę stworzony z sympatią pastisz przygodowej fantastyki z XIX wieku, z naciskiem na twórczość Juliusza Verne’a. Ponieważ autor sprawnie porusza się zarówno w estetyce steampunkowej, jak i na poletku bizzarro, jest to książka szalona, odwołująca się do najdziwniejszych koncepcji inżynieryjnych i genetycznych, na dodatek świadomie czerpiących z wyobraźni ludzi epoki.
Żeby było jeszcze bardziej pod górkę, język powieści jest wystylizowany tak, jakby Maszczyszyn był rówieśnikiem Verne’a i Wellsa. Konstrukcja fabuły również nie stroni od klasycznych, archaicznych już zabiegów. Mamy bohaterów o odpowiednio znaczących mianach: skoro badane są głębie oceanów, organizujący wszystko profesor ma na imię Ocearus, a ponieważ powieść skłania się ku bizzarro, specem od przetrwania jest Lord Bizzard.
Tytułowe Necrolotum to węzeł łączący oceany, w tym te na Europie, Ganimedesie i Kalisto. Mamy i pozostałości po Atlantach i inteligentne ryby oraz morskie potwory. Australia ( w której mieszka autor) jest technologiczną potęgą w brytyjskim imperium, a moc pary i stali łączy się z tajnikami hinduskich wed, umożliwiającymi retroewolucję organów, aby człowiek mógł oddychać pod wodą.
Jak przystało na „ powieść epoki” wiele stron poświęcono opisowi technologii, zwykle w formie dialogów zainteresowanych osób. Tu niestety autor nie do końca panuje nad twórczą materią, wykłady rozpisane na głosy często gubią spójność z charakterem uczestniczących postaci( najpierw w coś wierzą, by za chwilę zwątpić). Za często zdarzają się powtórzenia tych samych wyjaśnień( jak w wypadku swoistej podwodnej telepatii). Ponieważ pierwsza ćwiartka książki opiera się na owych”wykładach”, jest to trochę męczące. Na szczęście im dalej, tym więcej szaleństwa i akcji, więc warto przebrnąć, by razem z bohaterami odwiedzić światy rodem z XIX wiecznej wyobraźni, przekonanej o tym, że nauka nie zna granic.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

21271065_1532690600121920_5842534555556707274_n 21272084_1532690553455258_4077031212711176883_n 21151376_1532690496788597_8106156759053082758_n 21270845_1532690456788601_979731643279182490_n 21192442_1532690310121949_4848393646975794645_n 21192096_1532690240121956_2786541340522010803_n 21231738_1532690193455294_3859741412758522947_n 21272223_1532690090121971_1210650165100215530_n 21231615_1532690006788646_6381701526291057890_n 21192191_1532689893455324_2849017790681615806_n 21272216_1532689756788671_8895253935747961671_n 21230979_1532689630122017_7015267876190921169_n 21192669_1532689440122036_8783194077281106535_n 21230848_1532689370122043_4282121758385235350_n 21192219_1532689283455385_5544131592834571894_n 21230805_1532689216788725_8290308076142983059_n 21192167_1532689100122070_3784555062494290301_n 21231110_1532689050122075_2203350258949970103_n 21192381_1532690700121910_909861831298423233_n 21232109_1532690646788582_952211794308788602_n 21150060_1664272783615401_4585576368091792384_n

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Link do Moja Australia  

Meet  the continent of mine. Travel, enjoy the magnificent pictures and breathtaking videos around place where I live – My Australia – the site which offer the LOT. Just click to ENTER!

https://sites.google.com/site/mojaaustralia/ Sensacja  Roadtriper już dostępny – w kiepskiej jakości – ale jaka wartość emocjonalna!!!!

 

Kórtko było powyżej, a teraz zapraszam serdecznie na nieco dłuższy spacer po wyspie życia. Kilka obrazków z planu…

 
 
16298370_1565868246774185_3722050041662420352_n 16266347_1565864866774523_3703102731527770449_n 16266008_1565864960107847_3492014866253231321_n 16266006_1565868280107515_1321821321229962628_n 16266003_1565867763440900_8545867306828165342_n 16265989_1565868043440872_7440624776354910106_n 16265982_1565867786774231_8516094589601725313_n 16265737_1565867496774260_5030959677017367185_n 16265698_1565867806774229_3271110523218112917_n 16265552_1565875996773410_3134276834173329061_n 16265287_1565867993440877_7794534373920123856_n 16265190_1565867720107571_8304825745964318198_n 16265168_1565865423441134_4246396733410435439_n 16195888_1565865116774498_1407422617307170343_n 16195859_1565867593440917_2780690528075847027_n 16195820_1565864973441179_8316304784784234171_n 16195724_1565868230107520_6298186721405821398_n 16195723_1565867606774249_2268710666759654435_n 16195558_1565867906774219_7197232347229642282_n 16195428_1565865406774469_8126221575116690950_n 16195408_1565868040107539_4119023870855122257_n 16195386_1565865196774490_7959571466723846352_n 16195266_1565867740107569_3995139169382698241_n 16195203_1565865066774503_6419187569125585733_n 16195121_1565865110107832_495744139265035790_n 16195113_1565867510107592_5099172119580776892_n 16195020_1565867690107574_5740709042250607824_n 16195014_1565867506774259_4840644970742294917_n 16195012_1565875873440089_8652392635207261385_n 16174968_1565867576774252_8084369510334988409_n 16174893_1565865360107807_3598846724880867219_n 16174795_1565867710107572_7432458982980227043_n 16174789_1565867466774263_3914777018204079864_n 16174728_1565864996774510_3931865932934753364_n 16174669_1565868100107533_710099341151978156_n 16174594_1565867866774223_9138521051981971833_n 16143372_1565865223441154_5388598406191172395_n 16143347_1565864913441185_2120994117157249224_n 16143317_1565867630107580_7415639159683428361_n 16143307_1565867926774217_8984778087450195405_n 16143167_1565865083441168_6444904832996296709_n 16143134_1565864860107857_9178736603501269116_n 16143090_1565867520107591_4676632861856084880_n 16143063_1565865373441139_1580401462373891741_n 16142936_1565864880107855_7729557299844040115_n 16142919_1565867830107560_2345327456252413787_n 16142818_1565865250107818_5487965326648114164_n 16142777_1565865153441161_5595308262840803460_n 16142760_1565868020107541_2524794480914121445_n 16142751_1565865003441176_4351396405545441245_n 16142727_1565868073440869_1122837643643523242_n 16142605_1565867536774256_5218667940210903268_n 16142598_1565865026774507_2344492840857161383_n 16142308_1565868123440864_3626323341825562407_n 16114933_1565865206774489_8305911700960251986_n 16114894_1565864943441182_7898281081065913869_n 16114780_1565865053441171_5303316032712368450_n 16114778_1565868293440847_1483243707430529763_n 16114622_1565865376774472_6142633824972418261_n 16114545_1565865133441163_3857315115252585907_n 16114505_1565868193440857_3476530523609694936_n 15965287_1565865320107811_6913001166565273245_n 16298794_1565867473440929_8155106763575445548_n
 

Krótki film z naszej wyprawy do Tennant Creek, Uluru i z powrotem przez Brisbane i Sydney – 10500km w trzy tygodnie: http://www.youtube.com/watch?v=6hSy7Rdz5Bc http://www.youtube.com/watch?v=v6MjbW8L48I http://www.youtube.com/watch?v=09EWR7XwFys&feature=youtu.be   Wyprawa…..zobacz tutaj               https://www.youtube.com/watch?v=09EWR7XwFys&feature=youtu.be   https://www.youtube.com/watch?v=qL3wOR2wzYM&feature=youtu.be https://www.youtube.com/watch?v=7N4jGw52GL8&feature=youtu.be https://www.youtube.com/watch?v=M5TIvp7xkHk&feature=youtu.be https://www.youtube.com/watch?v=O4yMbJ2Bh4A&feature=youtu.be https://www.youtube.com/watch?v=11zyewpf0bs https://www.youtube.com/watch?v=EOX9U4MrytE https://www.youtube.com/watch?v=X0yPYrgvD0k

                                                                                         Logo

 

 Dawno, dawno temu…

Pisałem w owym czasie na przedwojennej maszynie pożyczanej od kolegi z jego strychu. Przeskakiwały kolory na poskręcanej taśmie, mieszały się na przemian czarny z czerwonym. Mordęga. W 1981 roku ukrywałem sprzęt Solidarności. Maszyny do pisania. Wybłagałem od nich jedną. Zakupiłem za cenę dwóch pensji – 6500 zł. Nigdy nie zapomnę jak przemykaliśmy przez miasto pełnego patroli ZOMO z torbami pełnymi tych skarbów.Trudno było o papier. Taśma była niemal nieosiągalna. Nawet kalka była bezcenna. Pisać  hałaśliwie wtłukując w kartkę słowa było trudne i czasem niebezpieczne, ale jednocześnie pasjonujące.

W roku 2011 odkryłem współczesne metody- Worda i portal Nowej Fantastyki. 

 

    16298785_1565865570107786_913320831021693442_n 16114826_1565865530107790_5249625578705035936_n 16114946_1565865576774452_6041211224489149842_n 16114986_1565865623441114_5806733376471328454_n 16142365_1565876290106714_658394811337756463_n 16142386_1565876440106699_7844595727580253969_n 16142485_1565865620107781_8309483497098014594_n 16142816_1565865556774454_684090860117259097_n 16142922_1565877630106580_7285442267894161899_n 16143222_1565877633439913_7073792782341562562_n 16143297_1565877263439950_9161523396088384112_n 16174525_1565876186773391_3157155822655233267_n 16174626_1565877260106617_6163497522380141127_n 16174722_1565876426773367_7426005582608095709_n 16174934_1565865476774462_2623388202639089514_n 16195276_1565865486774461_964537328611636448_n 16195348_1565877846773225_3321504515896173287_n 16195495_1565876790106664_7495741502792612754_n 16195674_1565865676774442_2730482868392965847_n 16195757_1565877863439890_6576425612237544421_n 16265487_1565877536773256_2962607982682921598_n 16265866_1565876303440046_1586613393094939086_n 16266000_1565876656773344_7667516283819341708_n 16266179_1565865523441124_359498070692866767_n 16266309_1565877653439911_7608349590033640129_n 16298400_1565876783439998_8216368764642650682_n 16298611_1565865656774444_6268396465484596665_n 16298711_1565876110106732_3345815246993019073_n (1) 16298740_1565865453441131_5800862309693896705_n Z przyjacielem Andrzejem Wolskim. Razem przeżyliśmy przegodę życia. Połączyła nas  Fantastyka.  To Andrzej namówił mnie do pisania.   Zaszyt z pierwszym opowiadaniem ” Strażnik” . Natalia wykonała później kopię mojego ilustracyjnego majsterszytku – 🙂 Andrzej zrecenzował. Wydawlśmy odręcznie wykonany magazyn Phantom  jeszcze w podstawówce. Pisaliśmy sobie nawzajem recenzje.  Oczywiście pochlebne. Aby w kilka lat później  uruchomić  – zainspirowany przez  Otomara Karwowskiego  oddział  OKMFiSF  na  Sląsku. Poszlismy dalej  i nasz  Klub  Somnambul  rozpoczął wydawanie  od 1978 roku miesięcznika  – tym  razem  dzięki  inspiraji, energii, inicjatywie  nowego  w  naszej   paczce  Andrzeja  Kowalskiego  –  Bilbo.    Zdjęcie  –  Czerwiec 2013 Bytom     http://encyklopediafantastyki.pl/index.php?title=Andrzej_Kowalski Oto fragment artykułu pióra Andrzeja Kowalskiego – prawdziwego kombatanta polskiego fandomu fantastyki: Sląski Fandom Zaczęło się wszystko jak zwykle od przypadku. Gdzieś w styczniu 1975 roku nawiązałem kontakt z rodzącym się w Warszawie klubem miłośników s-f przy Staromiejskim Domu Kultury. Krótka notatka w Expresie Wieczornym dopomogła mi w zdobyciu adresu i zawarciu znajomości z Otomarem Karwowskim, organizatorem i szefem tamtego klubu. Przez rok trwała korespondencja, wymiana książek i poglądów. W Warszwie zaczynało iść ku większej organizacji i nawet zbierało się na fanzin „ Fantastyka”, gdy w marcu 1976 roku otrzymałem zawiadomienie, iż z początkiem roku nastąpiło połączenie klubu miłośników fantastyki przy Staromiejskim Klubie Kolekcjonerów „Antykwariat”, gdzie dotąd należałem z Fan Clubem Science Fiction przy klubie „Ubab” w Klub Miłośników fantastyki i science  Fiction, do którego teraz należę. W trekcie naszej korespondencyjnej działalności na początku października 1976 roku otrzymałem zaproszenie na inauguracyjne zebranie śląskiego KMFiSF w radzie uczelnianej Sląskiej Akademii Medycznej. 16 października o godz 16.00 spotkało się czterech zaproszonych – Andrzej Wolski, Janusz Przybylski, Jan Maszczyszyn i ja, natomiast o organizatorach nikt nie słyszał. Nie chcąc stracić szans na wymianę – jak poprzednio książek i poglądów – postanowiliśmy się spotykać u Andrzeja Wolskiego, który mieszkał w centrum Bytomia. I tak bez form organizacyjnych spotykaliśmy się w domu Andrzeja nie tylko się wymieniając, ale również próbując uzgodnić ogromne rozbieżne zdania na temat fantastyki, szczególnie krajowej. Na początku 1977 czy może końcu 1976 KMFiSF stał się Ogólnopolski i zaczął naciskać na tworzenie oddziałów terenowych. Gdy naciski Warszawy wzmogły się postanowiliśmy zostać, we czwórkę, bytomskim oddziałem OKMFiSF. Przeprowadziliśmy między sobą wybory i ja zostałem prezesem. I dalej prowadziliśmy czteroosobową działalność. I trwałoby tak pewnie długo, gdyby nie kolejny przypadek. Andrzej korespondował z Lucjanem Zniczem, którego rubryka w „Faktach” przyciągała miłośników fantastyki. Gdy do Znicza zaczęło przychodzić wiele listów ze Sląska, podał w „Faktach” adres Andrzeja, jako adres klubu bytomskiego. Listonosz zaczął uginać się pod stosem listów, a my stanęliśmy przed problemem; co dalej. PO dwóch miesiącach ruszyło nas sumienie i postanowiliśmy zoorganizować prawdziwy klub. Biegaliśmy, a przed wszystkim nierozłączni Wolski z Przybylskim, po różnych instytutcjach, szukając wsparcia i wreszcie znaleźliśmy pomoc i kąt w bytomskimKMPiKu. Otrzymaliśmy w sobotę sale na dwie godziny, półkę w szafie na materiały i wsparcie w postaci finansowania spotkań autorskich. Wrzesień 1978 –pierwsze spotkanie. Na Sali jest ponad trzydziesci osób. Dotychczasowy klub, to jest zarząd, podaje się do dymisji i pozwala się znów wybrać. Ponieważ w międzyczasie przeprowadziłem się do Katowic, prezesem zostaje Andrzej Wolski, mieszkający na miejscu. Janusz Przybylski obejmuje sekretariat i organizację giełdy książek, Jasiu Maszczyszyn finanse i sekcję literacką, a dla mnie oprócz wiceprezesury pozostają sprawy wydawnicze, czyli fanzisn. I zaczęło się – co dwa tygodnie, czasami co tydzień zebrania w sobotę o szesnastej- w 1978 składka za rok 10 zł , w 1979 już 20 zł- omówienie nowych książek, zebranie materiałów do fanzinu, potem giełda książek i dyskusja o wszystkim.. Kwadrans po rozpoczęciu wsuwał się z rozbrajającym uśmiechem Krzysztof Bielański, a po zebraniu zazwyczaj kontynuowaliśmy dyskusje w „Cafe Clubie”. Po kilku tygodniach do programu weszły pogadanki o UFO Staszka Sawkiewicza. Pod koniec 1978 roku klub liczył pięćdziesiąt siedem osób – członków pełnoprawnych i czternastu członków korespondencyjnych. Jeszcze w 1978 zainaugurowaliśmy otwaret spotkania austorskie z Krzysztofem Boruniem, później Andrzejem Trepką, Bohdanem Peteckim i Andrzejem Krzepkowskim. Swoimi siłami zorganizowaliśmy prelekcje o miejscu literatury fantastyczno- naukowej w litereturze pięknej- Halina Kunysz – o liście Forta – Staszek Sawkiewicz, o medytacjach transcendentalnych. Ważnym wydarzeniem był udział delegacji klubu- zarząd Ewa Hyśy, Agnieszka Cwikiel – w II Konwencie OKMFiSF jesienią 1978 roku. Nasza działalność zaowocowała nagrodą dla klubu i przyznaniem nam kierownictwa południowego okręgu OKMFiSF. Od początku rozumieliśmy konieczność wydawania regularnego biuletynu klubowego. Gdy zastanowiliśmy się nad nazwą, Andrzej Wolski zaproponował „ Somnambul” i tak się nam spodobało, że stała się także nazwą klubu. Kształt fanzinu określały możliwości. – był to 20.40 stronicowy biuletsyn powielany techniką kserograficzną, jednostronną, formatu A¤ wydawany w nakładzie 80 egzemplarzy. Drukowaliśmy opowiadania członków klubu; Mariusza Kwaśniweskiego, Jana Maszczyszyna, Andrzeja Wolskiego, Urszuli Mygi, Jurka Ferencowicza, humoreski Krzysztofa Bielańskiego. Staszek Sawkiewicz prezentował własne materiały, a ja próbowałem przybliżyć zagadnienia medytacji transcendentalnych. CDN….     Fikcje 1983 07-09(07).jpg Fikcje .   Numer fikcji przygotowany specjalnie na konwent SF w Brighton Wielka Brytania.       Andrzej Wolski http://baza.fantasta.pl/autor.php?id=3871

Somnambul

 
Somnambul
Rok powstania 1978
Rok zamknięcia 1979

“Somnambul” – pierwszy fanzin w Polsce, wydawany w Bytomiu w latach 1978-1979. Ukazało się 14 numerów, których zawartość w większości składała się z przedruków prasowych. Zdarzały się jednak oryginalne opowiadania. Czasopismo było redagowane przez Andrzejów Kowalskiego i Wolskiego oraz Jana Maszczyszyna. Zniknęło wraz z rozpadem klubu (oddział KMFiSF w Bytomiu), przez który było wydawane. Reaktywowane przez Andrzeja Kowalskiego w Katowicach w 1980 roku ze zmienionym tytułem jako “Tachion“. “Somnambul” ukazywał się w nakładzie 25-30 egzemplarzy. Miał on na celu szeroko zakrojoną propagację fantastyki naukowej, a próbowano to osiągnąć zarówno poprzez przedruki starszych jak i nowszych tekstów oraz prezentowanie twórczości członków klubu. Najczęściej pojawiały się w nim prace Jana Maszczyszyna, Krzysztofa Bielańskiego, Mariana Kwaśniewskiego, Jerzego Ferencowicza, Urszuli Mygi i Marka Lasoty.   Magayzn Somnambul

Logo       .http://baza.fantasta.pl/autor.php?id=749           https://sites.google.com/site/mojaaustralia/             https://www.facebook.com/pages/Jahusz-Jan-Maszczyszyn/309281265796199     W roku 2013 wydałem zbiór opowiadań fantastycznych  w selfie pt: “Testimonium” Cover design  – Natalie O’Keefee – Maszczyszyn  https://www.facebook.com/pages/Testimonium/449858118404351?ref=hl    Fikcje 1985 03(23).jpgFikcje 1983 01(01).jpgNF 47.jpgKwazar 1980 02(02).jpgFeniks 1986 (08) 03.jpgNowy Wyraz.jpgFikcje 1983 07-09(07).jpgFikcje 1985 04(24).jpgFikcje 1984 06(16).jpgMerkuriusz 8 1978.jpg001.jpg   http://encyklopediafantastyki.pl/index.php?title=Jan_Maszczyszyn Zbiory opowiadań   Testimonium 2013 WFW    Cover design  – Natalie O’Keefee – Maszczyszyn

Opublikowane opowiadania.

 

Strażnik 1977 Nowy Wyraz 09 (63) 1977, Spotkanie w przestworzach 1 Dzieci Ognia 1978 Merkuriusz 08 (113) 1978 ” Koncert” Politechnik 5.11.1978 Opowieści króla Błękitnych Galaktyk, Agdura o wspaniałych czynach władcy Spękanych Globów Birlandii, szlachetnego Tajana 1980 Kwazar 02 (3) 1980 Rykoszet 1981 Spectrum 01 (1) 1981   Dzień nieostateczny 1983 Fikcje 01 (1) 1983 Roślinka 1983 Fikcje 03 (3) 1983 Siła idei 1983 Fikcje 07 (7) 1983 Apartament Ziemia 1984 Fikcje 06 (16) 1984 Wyprawa kolonialna 1984 Fikcje 05 (15) 1984 Hydra 1985 Fikcje 03 (23) 1985 Noc pokuty 1985 Sposób na Wszechświat Sieć podstępu 1985 Fikcje 04 (24) 1985 Ciernie 1986 Fantastyka 08 (47) 1986, Pożeracz szarości Zobacz http://jahusz.com/pozeracz-szarosci-ciernie-1991/ Spokój przeklętych myśli 1986 Feniks 03 (8) 1986 , Dira necessitas Zobacz http://jahusz.com/99/   Brzeg ostateczności 2013 Testimonium Czas przebudzenia 2013 Testimonium Drugie kuszenie Adasia 2013 Testimonium Kontemplariusz Artyzjonu 2013 Testimonium Laleczki 2013 Testimonium Las nawiedzonych 2013 Testimonium Milczenie gapia 2013 Testimonium Nieboski księżyc 2013 Testimonium Pasje mojej miłości 2013 Testimonium Posłańcy opętania 2013 Testimonium Przepraszam, zajęte 2013 Testimonium Spotkanie na skrzyżowaniu losów 2013 Testimonium Strażnik II 2013 Testimonium Szklane głosy 2013 Testimonium Szkłolud 2013 Testimonium Testimonium 2013 Testimonium Upadłe wizje 2013 Testimonium Wnetwstąpienie 2013 Testimonium Żołnierzyki 2013 Testimonium   Homo Pregnantus 2013 Bizarro Bazar Czas Przebudzenia 2013 Kwartalnik literacko-artystyczny – Kraków Zobacz http://jahusz.com/kwartalnik-literacki-metafora-2013-sierpien/   Kontemplariusz Artyjonu 2013 Tygodnik Polski – Melb. Au Czarna przyszłość 2013 Expres Wieczorny – Syd/Auck Au/NZ Toy soldiers 2013 Bizarro Bizarro Pulp Fiction USA Zabaweczka 2014 Toystories-Morpho           13710011_1355585004469178_8862851985760857696_n

Swiaty Solarne – powieść Wydawnictwo Solaris 2015 Maj2016 Czerwiec 2017 Marzec13690668_1355582321136113_2784041044883148439_n 13697215_1355582304469448_8751353358992447602_n (1) 13697135_1355582284469450_2017533512485294139_n 13716005_1355582271136118_9032782949545417229_n 13686650_1355582247802787_4745673426352316180_n 13697306_1355582201136125_9068962006889694291_n 13754279_1355582187802793_8051480098674937612_n 13770500_1355582177802794_6758551333927641541_n (1) 13782121_1355582144469464_2959336558241117185_n 13718769_1355582141136131_5353634982164047696_n 13707743_1355582111136134_5294914988622851910_n 13697045_1355582054469473_3273786499520109950_n 13726838_1355582034469475_8338799899729729575_n

14925803_1461956063832071_3383933399154321261_n   Ilustracje do Trylogii Solarnej by PaweL Leśniweski   14141633_1388076741220004_7441703078123563524_n 14117902_1388075301220148_1423090660637556139_n 14117842_1388075837886761_3143368296186055604_n 14117771_1388076371220041_7179709654021296561_n 14117695_1388076934553318_5287095168017289020_n 14102536_1388076701220008_8968930091363460223_n 14102341_1388075941220084_5208218919619655836_n 14102212_1388076581220020_6263370227319168473_n 14100498_1388076941219984_6393390819853283355_n 14100433_1388075294553482_2799875423980155703_n 14100374_1388077144553297_4112761368010376977_n 14095996_1388076501220028_5874247689693835028_n 14095813_1388076911219987_2845627225974222872_n 14095725_1388077554553256_1813054234690668912_n 14095694_1388077097886635_6315972106066902340_n 14089303_1388077057886639_4416014773856916388_n 14089280_1388075671220111_4065525777738905098_n 14089162_1388076814553330_3288283476191418390_n 14089035_1388075634553448_1195962557821334237_n 14088471_1388076751220003_1629784079996929733_n 14080023_1388075534553458_5225735297898638975_n 14080008_1388076444553367_3425495558963457298_n 14079783_1388078121219866_9039399834125075253_n 14079717_1388075551220123_2786505978575376158_n 14079637_1388077077886637_3688306462415296135_n 14079625_1388075604553451_1647830180280606066_n 14079581_1388076661220012_1221762708953562227_n 14068209_1388076561220022_246671534980248596_n 14068162_1388077274553284_4467935709934455801_n 14068150_1388077024553309_7503358109374118628_n 14067442_1388075234553488_4721387150566359932_n 14064231_1388076404553371_4654285535002843234_n 14064164_1388076364553375_3137777905436690746_n 14064129_1388075384553473_2628883266055866249_n 14064073_1388075801220098_3962583286615624453_n 14063979_1388078017886543_5714797008068304955_n 14063884_1388076787886666_3521425390155194309_n 14055054_1388077354553276_784095930781150434_n 14051804_1388076647886680_2224946462332066136_n 14046050_1388075721220106_7505034998258970870_n 14045960_1388075514553460_361427642695134394_n 14045867_1388075734553438_207808592344296363_n 14045582_1388077011219977_1408348033667016098_n 14040163_1388075771220101_5263296741648362145_n 14040039_1388078021219876_3192129409609741689_n 14040013_1388075334553478_8129180743629295365_n 14039931_1388076484553363_317121293061503817_n 14021698_1388077527886592_4515869432729834462_n

 

 

 

Portale – Portals/ sites / Find  jahusz or JM

 
Inne historie można znaleźć na następujących portalach:
 
 
 
 
 
 
I bezcenne ilustracje do opowiadania “Szkłolud”.
 
 
 
 
 
 
 
 

E- Magazyny / electronic publications

 
Okladkalistopad2015
 
 
 
 
 
 
 
Self-publishing Australia  50 copies / ilustrated by Marianna Stelmach Vuzel / graphic design  – Natalie O’Keefee – Maszczyszyn– Canberra 2012 –  50 wydanych egzemplarzy. Album fantastyczny z  ilustracjami Marianny Stelmach – Vuzel, wstępem Marka Grzywacza, posłowiem Andrzeja Trybuły oraz  cyklem wspólnie napisanych  z Krysią Rataj opowiadań pt. “Noc Dajagary”.
Zobacz
 
To see more – click the link.
 

 .http://baza.fantasta.pl/autor.php?id=749   swiaty-solarne                 12419160_1268309539863392_341045373377223648_o                       Publikacja zagraniczna Pat Douglas z pierwszym egzemplarzem antologii.

  Bizarro Bizarro – zawiera moje opowiadanie – ” Toy Soldiers”

Description

The genre known as bizarro has been up and coming for quite some time. With Bizarro Pulp Press’ first anthology, filled with the totally outrageous and chaotic, it is obvious that the genre is thriving anew. Along with both seasoned veterans and authors just stepping out, this anthology has something for everyone in the bizarro world. We love what we do. And so do these authors. Meghan Arcuri, Andrew Wayne Adams, Vincenzo Bilof, Max Booth III, G. Arthur Brown, Jeff Burk, Nick Cato, Alan M. Clark, Edmund Colell, David Conover, William Cook, Christopher T. Dabrowski, Danger_Slater, James Dorr, P. A. Douglas, Ethan Evans, Randy Fox, Daniel W. Gonzales, R. A. Harris, Emily Hunerwadel, Gabino Iglesias, MP Johnson, Dawid Kain, Sean Leonard, Jan Maszczyszyn, Todd Nelsen, Daniel Pendergraft, Tony Rauch, Dustin Reade, James Reith, Michael Allen Rose, Craig Saunders, Bruce Taylor, Kevin Ward, and Wol-vriey

Details

Release date NZ
December 22nd, 2013
Author
Pages
486
Illustrations
black & white illustrations
Country of Publication
United States
Imprint
Bizarro Pulp Press
ISBN-13
9780615936390
Buy this and earn 186 Banana Points
Product ID
Właśnie znalazła się w ofercie Nowo Zelandzkiej – 13.5 2014

Recenzje. Reviews…

Wszystkie: http://jahusz.com/category/recenzje/ Wybrane http://jahusz.com/toystories-recenzja-lubimyczytac-pl/ http://jahusz.com/recenzja-bizarro-bazar/ http://jahusz.com/grabarz-polski-a-testimonium/ http://jahusz.com/bizzaro-bazar/ http://jahusz.com/testimonium-reklama-australijska-bumerang-com/ http://jahusz.com/testimonium-recenzja/ http://jahusz.com/testimonium-recenzja-2/ http://jahusz.com/testimonium-recenzja-niedobre-literki/ http://jahusz.com/jan-maszczyszyn-testimonium-recenzja/ http://jahusz.com/testimonium-recenzja-fahrenheit-2013-czerwiec/ http://jahusz.com/testimonium-recenzja-red-krystyna-rataj-wfw-oraz-e-magazyn-szortal/

Wywiady. Interviews…

http://jahusz.com/szortalowy-wywiad-luty-2014/

Opinie. Opinions about…

Antologia SF: Dira Necessitas
Antologia SF: Dira Necessitas Jacek Piekara, Marek Baraniecki, Krzysztof Kochański, Andrzej Zimniak, Jacek Inglot, Andrzej Urbańczyk, Grzegorz Drukarczyk, Wiktor Żwikiewicz, Jerzy Grundkowski, Maciej Parowski, Jan Maszczyszyn, Andrzej Szatkowski
 
 

6.27 (11 ocen i 0 opinii)

Antologia SF: Dira Necessitas
Zawartość zbioru: 1. Wiktor Żwikiewicz – Suweren motyw falliczny 2. Jerzy Grundkowski – Wyznanie Bepsossa króla 3. Andrzej Zimniak – Rzeźbiarze o poranku 4. Marek Baraniecki – Gwiezdny kupiec 5. Krzy…
Przeczytane Teraz czytam Chcę przeczytać
 
 
 
czytelników: 60 | opinie: 0 | ocena: 6.27 (11 głosów)
 
 
Bizarro Bazar
Bizarro Bazar Krzysztof T. Dąbrowski, Dawid Kain, Kazimierz Kyrcz jr, Robert Cichowlas, Krzysztof Maciejewski, Jan Maszczyszyn, Grzegorz Gajek, Dariusz Barczewski, Marek Grzywacz, Michał Stonawski, Edward Lee, Marcin Rojek, Bartosz Orlewski, Paweł Waśkiewicz, Karol Mitka
 
 

7.32 (19 ocen i 6 opinii)

Bizarro Bazar
iektórzy, te nieliczne niezrównoważone osobniki, które śledzą nasze poczynania zbyt uważnie, by świadczyło to dobrze o ich zdrowiu psychicznym i guście, mogli zauważyć, że od dłuższego czasu przebąkuj…
Przeczytane Teraz czytam Chcę przeczytać
 
 
 
czytelników: 45 | opinie: 6 | ocena: 7.32 (19 głosów)
 
 
Pożeracz szarości
Pożeracz szarości Marek S. Huberath, Tadeusz Meszko, Aleksander Bukowiecki, Marek Dyszlewski, Piotr Gociek, Andrzej Bączkowski, Andrzej Podgórski, Jan Maszczyszyn, Jan Witold Suliga
 
 

7.5 (4 ocen i 1 opinii)

Przeczytane Teraz czytam Chcę przeczytać
 
 
 
czytelników: 16 | opinie: 1 | ocena: 7.5 (4 głosy)
 
 
Sposób na wszechświat
Sposób na wszechświat Marek Lasota, Adam Synowiec, Jan Maszczyszyn
 
 

6 (1 ocen i 0 opinii)

Przeczytane Teraz czytam Chcę przeczytać
 
 
 
czytelników: 1 | opinie: 0 | ocena: 6 (1 głos)
 
 
Spotkanie w przestworzach 1
Spotkanie w przestworzach 1 Andrzej Drzewiński, Tadeusz Markowski, Ryszard Głowacki, Andrzej Majchrzak, Mieczysław Kurpisz, Andrzej Krzepkowski, Tadeusz Zbigniew Dworak, Jan Maszczyszyn, Ewa Kozarzewska, Leszek Olczak, Andrzej Leszczyński, Janusz Mil, Sławomir Mil
 
 

6.44 (9 ocen i 0 opinii)

Spotkanie w przestworzach 1
Podtytuł: Antologia młodych ’79 Andrzej Drzewiński: – “W objęciach snu” – “Odnowa” – “Ocalenie” Zbigniew Dworak: – “Antybajka” – “Niezwykłe spotkanie w letnią noc” – “Esperia” – “Planeta grozy…
Przeczytane Teraz czytam Chcę przeczytać
 
 
 
czytelników: 36 | opinie: 0 | ocena: 6.44 (9 głosów)
 
 
Testimonium. Antologia opowiadań fantastycznych
Testimonium. Antologia opowiadań fantastycznych Jan Maszczyszyn
 

7.5 (2 ocen i 0 opinii)

Testimonium. Antologia opowiadań fantastycznych
“Twórczość pana Jana najłatwiej nazwać klasyczną science fiction. Może nawet bez czasem mylącego dodatku ‘hard’, ale właśnie klasyczną, w sensie tematycznym chociażby. Mamy w niej kosmitów, gwiezdne w…
Przeczytane Teraz czytam Chcę przeczytać
 
 
 
czytelników: 16 | opinie: 0 | ocena: 7.5 (2 głosy)
 
 
Toystories
Toystories Krzysztof T. Dąbrowski, Jan Maszczyszyn, Grzegorz Gajek, Michał Stonawski, Marcin Rusnak, Kornel Mikołajczyk, Sylwia Błach, Marcin Rojek, Marek Zychla, Juliusz Wojciechowicz, Kacper Kotulak, Adam Froń, Jędrzej Feranos Bargłowski, Marta Krajewska, Bartłomiej Żarnowski, Sylwia Finklińska
 
 

7.67 (6 ocen i 3 opinii)

Toystories
Antologia “Toystories” to kompilacja intrygujących opowiadań zarówno pisarzy ze sporym dorobkiem literackim, jak i debiutantów, a utwory w niej zawarte ujmują świeżością pomysłów, wprawnym w…
Przeczytane Teraz czytam Chcę przeczytać
 
 
 
czytelników: 22 | opinie: 3 | ocena: 7.67 (6 głosów)

 http://www.fresh-ranking.pl/1016-fantasy-ranking

Fantasy Fantasy – Ranking 2014W rankingu prezentowanym poniżej znajdują się najczęściej wybierane produkty z kategorii Fantasy. Jest to zestawienie modnych, niezawodnych i polecanych przedmiotów z interesującej Cię kategorii. Wymienione produkty cieszą się aktualnie największą popularnością pośród użytkowników porównywarki Skąpiec.pl. Najnowszy ranking przedstawia modele wyłącznie godne polecenia, na które bez obaw możesz się zdecydować! Otwórz się na nowe i poczuj powiew świeżości! Zapraszamy do zapoznania się z pełnym rankingiem.Ranking z dnia 2014-12-05.Pozycja Foto Tytuł Autor Średnia cena 1 Kroniki jednorożca. Polowanie Kroniki jednorożca. Polowanie Szmidt Robert J. 14.00 2 Wojna w blasku dnia. Tom II Wojna w blasku dnia. Tom II Peter V. Brett 34.50 3 Gra o tron Gra o tron George R.R. Martin 39.50 4 Wampir z MO Wampir z MO Andrzej Pilipiuk 33.00 5 Gwiazdozbiór Psa Gwiazdozbiór Psa Peter Heller 32.50 6 Drużyna 3. Łowcy Drużyna 3. Łowcy John Flanagan 36.50 7 Mapa Mapa T.S. Learner 26.00 8 Karmazynowa korona Karmazynowa korona Cinda Williams Chima 32.00 9 Zrodzony ze srebra – Patricia Briggs Zrodzony ze srebra – Patricia Briggs Patricia Briggs 28.50 10 Trucizna – Pilipiuk Andrzej Trucizna – Pilipiuk Andrzej Pilipiuk Andrzej 27.50 11 Ubik Ubik Philip K. Dick 40.00 12 SPRYCIARZ Z LONDYNU TW SPRYCIARZ Z LONDYNU TW Terry Pratchett 31.00 13 Nawałnica mieczy 1. Stal i śnieg Nawałnica mieczy 1. Stal i śnieg George R.R. Martin 31.00 14 Pragnienie wyzwolone – Ione Larissa – Dostępne od: 2013-05-15 Pragnienie wyzwolone – Ione Larissa – Dostępne od: 2013-05-15 Ione Larissa 26.50 15 Requiem Requiem Lauren Oliver 28.00 16 Pomnik cesarzowej Achai. Tom 2 Pomnik cesarzowej Achai. Tom 2 Andrzej Ziemiański 41.00 17 Drużyna 3. Łowcy Drużyna 3. Łowcy John Flanagan 28.50 18 Długa Ziemia – Terry Pratchett Stephen Baxter Długa Ziemia – Terry Pratchett Stephen Baxter Terry Pratchett, Stephen Baxter 25.50 19 Igrzyska śmierci Igrzyska śmierci Suzanne Collins 24.00 20 Testimonium Testimonium Jan Maszczyszyn 37.00 Podsumowanie: Pierwszą pozycję w tym rankingu zajął produkt Kroniki jednorożca. Polowanie, którego średnia cena wyniosła 14.00zł. Najtańszym produktem okazał się być Kroniki jednorożca. Polowanie za średnio 14.00zł, który zajął pozycję 1. Natomiast najdroższym w rankingu jest Pomnik cesarzowej Achai. Tom 2 plasujący się na pozycji 16 ze średnią ceną 41.00zł.
www.fresh-ranking.pl
www.fresh-ranking.pl

.Z czasem – pisanie stało się rutyną – dotrzymuje mi na tej pustynnej, polskiej rzeczywistości – towarzystwa.   I chyba mnie to uszczęśliwiło. Stałem się znośniejszy dla otoczenia, wewnętrznie bogatszy i spokojniejszy.Stąd powstał zbiór opowiadań pod tytułem  Księgarnia w Poznaniu.    Konwent Pyrkon 2013 w Poznaniu.     Pierwsze okładki Szortala zilustrowała i całość zaprojektowała Natalia. Było to dla nas fantastyczne przeżycie, a dla mnie powód do dumy. Tak daleko, a jednak blisko. Mogę wszystkim tylko gorąco podziękować. Później wraz z Natalią spotkaliśmy tych fantastycznych ludzi w Polsce. Rafał Sala i Ola Brożek w Suchej Beskidzkiej Z  Markiem Grzywaczem i świetną iłustratorką Marianną Stelmach Vuzel – Warszawa 2013. Przez ostatnie lata ci wszyscy ludzie  stali się najbliższymi, zaufanymi przyjaciółmi, dzieki wam za wsparcie i nieustające insp Natalia z Pawełem w muzeum Arkadego Fiedlera      Mieszkam w Melbourne. Daleko tutaj do tropikalnego klimatu, jednak udało mi się stworzyć tropikalny ogród pełen egzotycznych roślin, gdzie królują kaktusy i oczywiście plemienne maski. Niektóre zakupiłem, ale ze względu na budżet większość z nich zrobiłem sam – wzorując się na znakomitym opracowaniu “Oceanic Art” Mayersa. Mimo, że to tylko amatroszczyzna, bardzo je lubię. Obrazki z przydomowego podwórka – pasja – of tribal art – pojawiła się jeszcze dawniej po przeczytaniu paru książek – głównie dzieł Malinowskiego. Poświęciłem memu hobby jedno z opowiadań pt. “Las nawiedzonych”. Pictures from backyard       The bunch of hobbies          https://www.facebook.com/pages/Jan-Maszczyszyn/375915585816232?ref=hl     Kilka innych pasji – międzyinnymi paleonologia i astronomia.

 

Miejsce najbardziej odwiedzane przez UFO – stacja baenzynowa na Terytorium Północnym i córka Alicja

Oto opowieść o przygodzie na kontynencie moich marzeń -link poniżej   https://sites.google.com/site/mojaaustralia/