Trylogia Solarna w Solaris

Trylogia Solarna Jana Maszczyszyna

Autor: Wojtek Sedeńko. Kategorie: WIEŚCI.

http://www.sedenko.pl/

 

Dostaję propozycje wydawnicze codziennie. Czasem dwie a nawet trzy dziennie. Opowiadania, powieści, całe trylogie na raz. Nieświadomi faktu, że my publikujemy już tylko na potrzeby własnej księgarni niewielkie nakłady, autorzy ci proponują swoje bestsellery, oczekując wprost manny z nieba. Kiedyś napiszę jak należałoby zaproponować swoją książkę wydawcy, by go zaintrygować, a jak tego nie robić, na podstawie niektórych listów – pozostaną one oczywiście anonimowe. Może być to ciekawe doświadczenie dla adeptów pióra.

Czasem przychodzą jednak niespodzianki, jak powieść Światy Solarne od Janka Maszczyszyna. Autora znanego mi z fanzinów, laureata pierwszego konkursu miesięcznika „Fantastyka”. Nad takimi propozycjami pochylam się chętniej. Powieść Jana, mieszkającego od wielu lat w Australii, należy do gatunku zwanego steampunkiem, który – przyznaję – jest mi dość obcy i mało pociągający. Jego słabość tkwi bowiem już w samych założeniach – wszystko na parę, statki kosmiczne na węgiel, komputery wzorowane na maszynie liczącej Babbage’a itp. Ale jako miłośnik fantastyki potrafię czasem zawiesić niewiarę na kołkach, tak jak przy lekturze Tolkiena – którego lektura, pamiętam jak dziś – mocno mnie z początku irytowała i odrzucała.

Steampunk posłużył jednak Maszczyszynowi do zbudowania niepowtarzalnej, niezwykłej kosmogonii, w której znane nam prawa fizyczne właściwie nie istnieją albo funkcjonują w sposób inny. Nie są to jednak czyste fantazje autora, ale podparte wiedzą na temat różnych teorii kosmologicznych. Maszczyszyn zbudował Enklawę, w której funkcjonują miliony planet, będącą swoistego rodzaju sferą Dysona (wręcz inteligentną), narażoną na reakcje, często nienawistne, Reliktorów, czyli sług hipotetycznego pierwszego demiurga. Cywilizacje, które żyją w Enklawie, w której organizmy mogą przeżyć nawet w próżni, a statki – kotły poruszają się z olbrzymimi prędkościami, mocno ingerują w swój materiał genetyczny, doskonaląc co się tylko da. Tworzone w ten sposób byty mechaniczno-biologiczne są niezwykle oryginalnym pomysłem, a już ich sposoby rozmnażania wywołują grymas lub wstręt. Ale Maszczyszyn w ten świat wtrącił wiele innych pomysłów, dotąd niespotykanych w polskiej SF, i to od razu na potężną skalę. Byty szkatułowe, matryce genetyczne, Blask – czyli substancja energetyczna… I wiele innych. Ich opisy w pierwszym tomie atakują nasze pojmowanie świata, wywołując wręcz dezorientację. A to wszystko dzieje się wokół kosmicznych bitew, strzelanek i pojedynków – mamy wszak do czynienia z literaturą popularną, steampunkiem. Steampunkiem, jakiego w Polsce nikt dotąd nie napisał. Możemy się poczuć jak obywatele końca XIX wieku, czytelnicy Julesa Verne’a, kiedy to różne naukowe czy pseudonaukowe idee rozpatrywano z wielką powagą, a świat przyspieszał szybciej od bolidu Formuły 1.

Powieść rozrosła się Maszczyszynowi do 3 tomów. I my je wydamy, bo to naprawdę oryginalna SF. Tom drugi – z premierą na przełomie maja i czerwca – dość wiele w kwestii budowy wszechświata wyjaśnia. Tom trzeci jesienią.

A wszystkich, którzy chcieliby z autorem na tematy kosmogoniczne porozmawiać zapraszam do Nidzicy na Festiwal Fantastyki. Jan Maszczyszyn będzie na nim o swojej trylogii opowiadał, a że zapowiada, iż to jest już jego ostatni, pożegnalny przylot do kraju, to i okazja ostatnia do spotkania osobistego. Bo z książkami będziemy mieli jeszcze długo do czynienia.

steampunk front-1000 swiaty_alonbeeHrabianka Asperia cover

 

16299245_1566985529995790_992412872059414041_n 16299172_1566985456662464_8537807497214316239_n 16299073_1566985323329144_2146014573487966371_n 16298943_1566984769995866_2215212414556089700_n 16298670_1566985346662475_8829270944586965957_n 16298645_1566984806662529_5135726570267431480_n 16298629_1566985073329169_4896497406946714911_n 16298572_1566985383329138_387314747135483345_n 16298511_1566980283329648_2097146747744204762_n 16266326_1566980323329644_223966225895233733_n 16266265_1566985029995840_5963489427751881820_n 16266051_1566985453329131_8260109889814622978_n 16265807_1566985313329145_2187267870774655190_n 16265595_1566980393329637_3248948667898909448_n 16265472_1566980403329636_1933123329605587873_n 16196014_1566985283329148_8530458749012338384_n 16195967_1566980249996318_8437084853290688364_n 16195872_1566980463329630_6826178062753467540_n 16195773_1566985486662461_7428814619472364826_n